Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Patrzę z zażenowaniem

22 października 2008 | Kultura | Jacek Cieślak
źródło: reporter

Rozmowa z Wojciechem Młynarskim. Laureat tegorocznego Złotego Berła, nagrody Fundacji Kultury Polskiej, opowiada o niezmiennych zasadach przyzwoitości i regułach rzemiosła. Dystansuje się od skandali i zapowiada spektakl z piosenkami Borisa Viana w Ateneum

Rz: Otrzymał pan nagrodę za tworzenie wzorców estetycznych i etycznych dla wielu pokoleń Polaków. Jakie obowiązują dziś, i czy są estetyczne oraz etyczne?

Wojciech Młynarski: Mogę powiedzieć, że ja kontrast pewien zauważam. Podważone i zaatakowane zostały autorytety. Ubolewam nad tym. Do momentu transformacji wzorcem było przyzwoite zachowanie. Było wiadomo, że się jest przeciwko bezprawiu, totalitaryzmowi, cenzurze. Po upadku komunizmu trzeba się deklarować precyzyjniej.

Inteligencja przegrywa, gdy zamiast wierzyć w magię poezji – wierzy w magię słupków oglądalności. Jak się pan czuje w świecie kreowanym na podstawie opinii wąskiej grupy badanych, która żyje z oglądania medialnej sieczki?

Nie najlepiej, zawsze bardziej wierzyłem swojemu zdrowemu rozsądkowi i intuicji. Oglądam tylko programy publicystyczne i informacyjne. Jeżeli chodzi o rozrywkę, poziom jest obliczony na gust średni albo niski. Nie ma programów ambitnych, autorskich. Jest za to nurt kabaretu opartego o zespoły, które jeszcze do niedawna uważano za amatorskie, a teraz w sztuczny sposób się uzawodowiły. Nazywam je zawodowymi amatorami. Nie ma ich nawet jak porównać z moją szkołą kabaretu – Dudkiem, Egidą, Owcą. Najważniejsza w kulturze jest ciągłość. Niestety została zerwana. Poza Andrzejem Poniedzielskim nie widzę w kabarecie nikogo ciekawego. Odpowiadały mi dwa pierwsze...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8149

Spis treści

Raport o elektronicznej inwigilacji

Zamów abonament