Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rozczarowany most Donalda Tuska

20 listopada 2008 | Publicystyka, Opinie | Marek Migalski

Rząd Kaczyńskiego przypominał lodołamacz, który – robiąc dużo hałasu i z rzężącym silnikiem – powoli poruszał się do przodu. Rząd Tuska to tratwa leniwie kołysząca się na łagodnych falach tropiku – pisze politolog z Uniwersytetu Śląskiego

Dyskrecjonalny” nie oznacza „dyskretny”, „ludyczny” to nie „ludowy”, „spolegliwy” nie jest tym samym co „pokorny”, a „kostyczny” jest przymiotnikiem niemającym nic wspólnego ze „sztywnym”. Większość ludzi pojawiających się w polskich mediach używa błędnie tych sformułowań. Podobnie jest ze zdaniem: „rządy Platformy może i nie są najlepsze, ale przynajmniej przyniosły spokój społeczny i uspokojenie nastrojów”.

Sopockie molo

Znacząca część osób nawet sympatyzujących z PO zdążyła już zauważyć, że jej rządy są stosunkowo mało ambitne, zwłaszcza w porównaniu z zapowiedziami z czasów kampanii wyborczej. Większość obietnic wówczas poczynionych daleka jest od realizacji, i nie widać nawet na horyzoncie fundamentów drugiej Irlandii, cudu gospodarczego, ostrej walki z korupcją, poprawy stosunków z Rosją czy z Niemcami, reformy służby zdrowia czy systemu edukacji. Wciąż się o tym mówi i niewiele się w tej materii robi.

Na okoliczność roku funkcjonowania rządu zaserwowano nam „rewolucję październikową”, zasypując Sejm projektami ustaw. Ale warto sobie zadać pytanie, pozostając w poetyce historycznej, dlaczego nie przeprowadzono „rewolucji lutowej” lub nawet „powstania dekabrystów” jeszcze w 2007 roku. Dlaczego czekano, i zmarnowano, okrąglutki rok na to, by dać wreszcie parlamentowi materiał do pracy?

Nie trzeba zresztą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8172

Spis treści
Zamów abonament