Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kreatywne źródłoznawstwo

31 stycznia 2009 | Plus Minus | Andrzej Krzysztof Kunert
Fałszywy dowód osobisty na nazwisko Krzyżanowski, jakim posługiwał się podczas okupacji Jerzy Makowiecki
źródło: Rzeczpospolita
Fałszywy dowód osobisty na nazwisko Krzyżanowski, jakim posługiwał się podczas okupacji Jerzy Makowiecki

Teza Piotra Gontarczyka o stosowaniu przez Armię Krajową „metod chirurgicznych” przy likwidowaniu szczególnie groźnych działaczy komunistycznych jest pomówieniem i oszczerstwem

Dr Piotr Gontarczyk w artykule „To nie była wojna domowa” („Rz”, 27 – 28 grudnia 2008 r.), polemizując z opublikowanym tydzień wcześniej tekstem prof. Andrzeja Friszke, twierdzi, że „nie tylko w NSZ padały pomysły likwidacji komunistów dla obrony własnych szeregów przed infiltracją i rozbiciem”.

Dwa źródła

Na poparcie swojego stanowiska przytacza on dwa źródła: fragment artykułu jednego z pism konspiracyjnych i fragment niezidentyfikowanego raportu bliżej nieznanej komórki konspiracyjnej.

Przywołany fragment artykułu brzmi: „Odpowiednie czynniki, reprezentujące społeczeństwo, winny wywrzeć swój wpływ tam, gdzie należy, aby nasze władze państwowe [...] nie ograniczały się wyłącznie do zwalczania okupanta niemieckiego, lecz przystąpiły również [opuszczono bez zaznaczenia słowa: już i obecnie – przyp. A.K.K.] do stopniowego i planowego likwidowania sowieckich ośrodków dyspozycyjnych”.

Rozumiem, że tekst Piotra Gontarczyka należy do gatunku publicystyki historycznej, ale tyczy spraw tak poważnych, iż czytelnikowi należała się w tym miejscu informacja źródłowa nieco bardziej szczegółowa niż tylko stwierdzenie, że artykuł ten został wydrukowany w 1943 r. w konspiracyjnym „Czynie”, organie prasowym Stronnictwa Pracy.

Możliwe, że wówczas autor zauważyłby swoje dwa błędy. Konspiracyjne pismo „Czyn” (nie wiedzieć...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8231

Spis treści
Zamów abonament