Luksus zwany Super Bowl
W niedzielę na Florydzie wydarzenie roku w USA. Pittsburgh Steelers będą grać z Arizona Cardinals, a firmy reklamować się za miliony dolarów. Kryzys? Jaki kryzys? Finał ligi NFL pozostaje świętem komercji, obżarstwa i rozpusty
Za 30-sekundowe spoty reklamowe podczas transmisji finału w Tampie telewizja NBC zażyczyła sobie po 3 miliony dolarów. To o 300 tysięcy więcej niż w ubiegłym roku. Firmy tną budżety reklamowe, ale nie na Super Bowl, najważniejszy mecz w najważniejszej dyscyplinie sportu po tej stronie Atlantyku. Finał jest jak towar luksusowy, ma wzięcie w każdych czasach.
Ogląda go w Stanach ponad 100 milionów widzów, trzy razy więcej niż rozdanie Oscarów. A trzeba jeszcze doliczyć widownię na całym świecie. W Polsce mecz pokazuje nSport, początek o 1 w nocy z niedzieli na poniedziałek.
W weekend Super Bowl jest w Stanach najmniej samobójstw, ale i ślubów, za to najwięcej imprez, w miejscach publicznych i u przyjaciół....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta