Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Walczymy o brązowy medal

31 stycznia 2009 | Sport | Michał Kołodziejczyk
Mariusz Jurasik zdobył sześć bramek, najwięcej dla Polski, ale nie mogło to być żadnym pocieszeniem
autor zdjęcia: Bartek Sadowski
źródło: Fotorzepa
Mariusz Jurasik zdobył sześć bramek, najwięcej dla Polski, ale nie mogło to być żadnym pocieszeniem

Marzenia o finale przetrwały tylko pierwszą połowę. Polacy przegrali z Chorwacją 23:29 i w niedzielę zmierzą się z Danią w meczu o trzecie miejsce. Do walki o złoto nawet się nie zbliżyli

Niemożliwe nie zdarza się co dzień. Tym razem Artur Siódmiak nie miał szansy zostać bohaterem, jak w meczu z Norwegią, nie miał takiej szansy nikt w polskiej drużynie. Chorwaci grali znakomicie, Polacy średnio. Ani razu w półfinale nie prowadzili. Gospodarze wykorzystali każdą ich słabość.

Sławomir Szmal po siedmiu pierwszych rzutach na bramkę siedem razy wyjmował piłkę z siatki. Najskuteczniejszy w drużynie Tomasz Tłuczyński przez pierwszy kwadrans może dwa razy uczestniczył w akcji. Polacy starali się tak dokładnie wypracować pozycję do rzutu, że akcjom brakowało tempa. W zderzeniu z twardą chorwacką obroną wyglądali na zagubionych i zrezygnowanych. Tak jakby wszystko, co było możliwe do zdobycia, już osiągnęli.

Zerwali się tylko raz, pod koniec pierwszej połowy. Wtedy doprowadzili do jedynego remisu – i jedynej chwili ciszy w hali. Kibice zamilkli, nawet wodzirej nic nie wskórał. Wtedy było widać, że Chorwaci naprawdę czuli przed piłkarzami Bogdana Wenty respekt. Bali się, że Polacy zepsują zabawę, zmarnują kilka lat przygotowań do turnieju.

Nie zepsuli. Igor Vori zdobył bramkę jeszcze przed gwizdkiem na przerwę, a po niej na parkiet wróciła polska drużyna odmieniona na gorsze. Bez wiary, bez pomysłu, stłamszona. Prawdziwy mecz trwał jeszcze tylko trzy minuty. Polacy zaczęli drugą część od dwuminutowej kary, a rywale odskoczyli na cztery gole. Były spuszczone głowy, nieudane...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8231

Spis treści
Zamów abonament