Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Po przedawnieniu płacić nie trzeba

17 marca 2009 | Gazeta prawa i podatków | Paweł Wrześniewski

Nawet największe roszczenie pieniężne nie jest wieczne. Jeśli wierzyciel przez pewien czas nie robi nic, aby swoją należność odzyskać, nastąpi jej przedawnienie.

Wtedy dłużnikowi wolno będzie uchylić się od zaspokojenia roszczenia. Nawet sąd nie ma wtedy prawa zmusić go do spełnienia świadczenia. Uzasadnienie jest proste: komu zależy na pieniądzach, powinien działać. Zbyt długi stan niepewności co do istnienia roszczenia byłby zdecydowanie szkodliwy dla obrotu.

Nie ma jednego terminu przedawnienia dla wszystkich roszczeń. W zależności od zobowiązania może on wynosić od kilku miesięcy do kilku lat. Podstawowa reguła jest taka, że roszczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przedawniają się po trzech latach. Wyjątków jest jednak sporo. Przykładowo, roszczenia ze sprzedaży dokonanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedawcy przedawniają się już po dwóch latach.

Brak okładki

Wydanie: 8269

Spis treści
Zamów abonament