Euro to nie jest plan na kryzys
Zamiast wchodzić w mordercze widełki prowadzącego do przyjęcia euro mechanizmu ERM2, rząd powinien kupić Polakom po okazyjnej cenie kilka lokalnych banków – pisze publicysta Jan Filip Staniłko
Chociaż od początku nowego wielkiego kryzysu minął już ponad rok, polscy czytelnicy nie mogą uskarżać się na nadmierną ilość wnikliwych analiz dotyczących tego niewątpliwie fascynującego zjawiska.
Polskie dyskusje o kryzysie albo są typowymi dyskusjami inteligenckimi albo eksperckimi. Pierwsze nie grzeszą głęboką znajomością tematu, są wszak zazwyczaj kolejnymi bitwami na ideologiczne i polityczne szpilki.
Dziś mamy nie zwykły kryzys – jak uparcie twierdzi Balcerowicz – ale załamanie się ponowoczesnego modelu kapitalizmu
Z kolei teksty pisane przez polskich ekonomistów zazwyczaj topią odbiorcę w masie szczegółów, z których autor boi się lub nie potrafi wyciągnąć poważniejszych wniosków natury ogólnej. Opublikowany w „Rzeczpospolitej” tekst Sławomira Sierakowskiego („Polska droga do recesji”) próbuje przełamać ten fatalny podział. To próba nieudana, bo obarczona zasadniczymi wadami obu tych gatunków, będąc, niestety, pozbawioną ich potencjalnych zalet – tj. szerokości spojrzenia i ukrytej znajomości szczegółów.
Zwierzęce duchy
Właściwa istota tekstu Sierakowskiego ujawnia się w jego puencie, która wcześniejsze wywody sprowadza po prostu do bijatyki socjaldemokraty z neoliberałem. Argumentacja Sierakowskiego – mimo przywołania dużej ilości podręcznikowych argumentów – jest w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta