Jeden most mniej, stolica stoi w korku
Zamknięcie Trasy W-Z między pl. Bankowym i Dw. Wileńskim dało warszawiakom w kość. Wijące się w objeździe na ślimakach przy Wisłostradzie autobusy linii Z-1, Z-2, 190 i 390 w porannym i popołudniowym szczycie nie nadążały z przewożeniem pasażerów, którzy zostawali na przystankach. W dodatku rano z powodu śmiertelnego wypadku na ponad dwie godziny zostało sparaliżowane metro.
Korki zablokowały mosty: Poniatowskiego, Gdański, a nawet pustawy zazwyczaj Świętokrzyski (na zdjęciu). Trasa Łazienkowska stała. Przejazd trasami Toruńską i AK z Marek do centrum zajmował dwie godziny. Wygrali pasażerowie, którzy przesiedli się albo do tramwaju, albo do pociągu.