Euro może przyczynić się do dalszej ekspansji kredytowej
Posiadanie własnej polityki pieniężnej wcale nie chroni przed ewentualnym wystąpieniem bąbla spekulacyjnego na rynku nieruchomości
W ostatnich latach w świecie ekonomii ponownie ożywiona została dyskusja na temat zjawiska narastających bąbli spekulacyjnych na różnego rodzaju aktywach, w tym nieruchomościach. Obecny globalny kryzys finansowy, który trwa od ponad roku, ma swoje korzenie właśnie w załamaniu cen na amerykańskim rynku nieruchomości. Niezwykle istotnego znaczenia nabiera kwestia przyczyn powstawania i pękania baniek cenowych, ich skutków dla gospodarki, a także ewentualnych sposobów reagowania na nie ze strony polityki ekonomicznej. Zasadne wydaje się też pytanie, czy wejście do strefy euro zwiększy ryzyko wystąpienia w Polsce bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości.
Zaczęło się w Stanach Zjednoczonych
Jakiej skali zaburzenia w gospodarce może wywołać bańka spekulacyjna i jej pęknięcie? Dzisiejsza sytuacja w Stanach Zjednoczonych stanowi tu najlepszy przykład. Ostatni boom w amerykańskim sektorze nieruchomości wytworzony został przez ekspansję monetarną Fedu po wydarzeniach 11 września. Strumień pieniądza kredytowego popłynął wówczas w aktywa takie jak nieruchomości, napędzając wzrost ich cen. Pieniądz nie zasilił zaś bezpośrednio sfery realnej, co powstrzymało wzrost cen towarów i usług, usypiając władze monetarne. Dziś balon pękł i nieruchomości tanieją. Tylko w ostatnim roku ich ceny spadły średnio o 16 proc. Spadek cen domów ciągnie w dół ceny papierów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta