Donald Tusk narusza układy
Pokazowa egzekucja senatora Misiaka i partyjny nakaz odcięcia się od prezydenta Sopotu wprawiły wielu działaczy PO w bolesne zdumienie. Uznano to za skrajną nielojalność Tuska i złamanie niepisanej umowy – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Niecałe dwa tygodnie temu premier Tusk z nieco zakłopotanym uśmiechem wyjaśniał dziennikarzom, że w życiu politycznym są różnego rodzaju standardy i Platforma, w przeciwieństwie do koalicjanta, będzie przestrzegać tych wyższych. Chyba nikt nie podejrzewał wówczas, żeby było to cokolwiek więcej niż po prostu gładkie frazesy, ot, premier zachwala własną partię, co oczywiste, i stara się jakoś usprawiedliwić bezradność wobec zupełnego bezwstydu, z jakim działacze PSL bronią kumoterstwa swojej.
Słowa te, okazuje się, nie były jednak czczą przechwałką. Zapowiedź upublicznienia listy parlamentarzystów PO mających akcje i udziały w rozmaitych przedsięwzięciach, kategoryczne stwierdzenia, iż mandaty poselskie i senatorskie są niemożliwe do pogodzenia z aktywnością w biznesie, propozycja wzorowanego na amerykańskim funduszu powierniczego, który przejmowałby w zarząd interesy polityków na czas kadencji – nawet uznając słuszność zarzutów, iż pomysły są rzucane chaotycznie, a przesada niektórych przypomina stare powiedzenie o wylewaniu dziecka z kąpielą, trzeba docenić, iż Tusk nie próbuje zamieść spraw pod dywan.
Poczucie krzywdy
Można to oczywiście cynicznie – i nie bez racji – wyjaśnić wymogami politycznej racjonalności. Waldemar Pawlak nie musi się podobać nikomu poza swoim określonym i dość specyficznie rozumującym elektoratem. Tusk, myśląc poważnie o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta