Przypadki bramkarzy
Piłkarz Celticu nie jest pierwszym polskim bramkarzem, którego w ważnym meczu dopadła bieda
W dawnych czasach panowała opinia, że dwaj zawodnicy na boisku psychicznie odbiegali od pozostałych – bramkarz i lewoskrzydłowy.
Bramkarz – bo stojąc kilkadziesiąt metrów od akcji ofensywnych swoich kolegów nie był w stanie im pomóc. Lewoskrzydłowy – bo miał numer 11, ostatni w drużynie, ustawiano go najdalej na boisku, gdzie czasami piłka w ogóle nie dolatywała.
W latach 50. w polskiej reprezentacji występował jeden z najlepszych bramkarzy Europy – Edward Szymkowiak. Przez 13 lat grał w kadrze, zatrzymywał Rosjan, Włochów, a zakończył karierę w teoretycznie łatwym meczu w Helsinkach. Przepuścił dwie bramki, przy śniadaniu dostał ataku nerwowego śmiechu i trener Ryszard Koncewicz nie chciał go już więcej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta