Emocje w standardzie
Przepis na udane auto sportowe? Jeździ tak dobrze, jak wygląda, i nie kosztuje fortuny. Volkswagen scirocco bliski jest temu ideałowi
Gdyby policzyć ilość spojrzeń na ulicach i parkingach, jakie zaobserwowałem podczas tygodniowego użytkowania scirocco, samochód w kategorii „wzrokoprzyciągaczy“ pokonałby wszystkie auta testowane w ostatnim czasie przez naszą redakcję. Jak styliści Volkswagena, pod wodzą Klausa Bischoffa, osiągnęli taki efekt? Scirocco ma taki sam rozstaw osi (2578 mm) jak golf VI, z którym dzieli płytę podłogową, ale rozstaw kół (przód 1554 mm, tył 1560 mm) bardzo zbliżony jest już do większego passata CC. Do tego dodano niewielką wysokość (1404 mm), mocno „napompowano” tylne błotniki i w ten sposób uzyskano przysadzistą sylwetkę auta, które sprawia wrażenie przyklejonego wręcz do drogi. Bojowych rys dodają groźnie „zmrużone” reflektory przedzielone wąskim, ciemnym paskiem.
Nuda w środku
Pozycja za kierownicą godna jest sportowego wozu. Kierowca siedzi nisko, fotel ściśle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta