Reklamy przy drogach są niebezpieczne
Natłok billboardów przy ruchliwych ulicach to prawdziwe utrapienie dla kierowców. Wielu skarży się rzecznikowi praw obywatelskich, a ten chce zmiany przepisów
Olbrzymi ekran o powierzchni 28 mkw. stanął niedawno w śródmieściu Częstochowy. Przykuwa wzrok, bo stale są na nim wyświetlane filmy reklamowe. – Nie mieliśmy specjalnie wyjścia, musieliśmy wydać zgodę na jego zamontowanie, gdyż reklama spełniała wymogi przewidziane przez przepisy – mówi Marek Lewandowski, kierownik Wydziału Inżynierii Ruchu Drogowego w Miejskim Zarządzie Dróg. Nie ukrywa jednak, że zarząd uczynił to niechętnie, bo ekran rozprasza kierowców.
Coraz więcej skarg dotyczących przyulicznych reklam w miastach trafia do rzecznika praw obywatelskich. Zdaniem skarżących są one niebezpieczne.
Luki w przepisach
–...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta