Dżentelmeńska umowa nie wystarczy
Mamy nową polityczną aferkę. Ludzie szefa rządu – zresztą już nie pierwszy raz – zapomnieli o tym, że powinni informować ludzi prezydenta o niebezpiecznych wydarzeniach w kraju. I Lech Kaczyński poczuł się urażony, że za późno się dowiedział o pożarze w hotelu w Kamieniu Pomorskim.
Można oczywiście powiedzieć, że prezydent przesadza. Że nie ma żadnego powodu, aby o wypadku losowym – nawet takim, w którym ginie ponad 20 osób – w superpilnym trybie informować Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.
Że Lech Kaczyński robi publiczne wyrzuty rządowi tylko dlatego, iż chce mu politycznie zaszkodzić.
I pewnie tak jest, bo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta