Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czujemy się jak intruzi

18 kwietnia 2009 | Plus Minus | Maja Narbutt
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Z Anną Branicką-Wolską rozmawia Maja Narbutt

Rz: Opinię publiczną bulwersuje fakt, że spadkobiercy Branickich zgłaszają roszczenia do pałacu w Wilanowie.

Nie chcę się na ten temat wypowiadać. Rodzinę reprezentuje mój siostrzeniec Adam Rybiński.

Ale to pani jest ostatnią osobą urodzoną i wychowaną w pałacu w Wilanowie.

To dla mnie miejsce zupełnie wyjątkowe, najważniejsze w moim życiu. Ostatnio powracam pamięcią do pewnego portretu, który wisiał w pokoju mego ojca. Przedstawiał niejakiego Gontę. Był to taki buntowszczyk, skazany na śmierć przez mojego przodka, hetmana Franciszka Ksawerego Branickiego. Przed śmiercią hetman spytał go

o ostatnie życzenie. Otóż Gonta chciał, by namalowano jego portret, który miał wisieć w siedzibie Branickich aż do wygaśnięcia tego rodu. Nikomu do tej pory nie opowiadałam tej historii.

Ten przywódca chłopskiego buntu hajdamaków na Ukrainie został skazany na obdarcie skóry i ćwiartowanie żywcem.

To koszmarne! Nie wiedziałam. Muszę zatelefonować do tej części rodziny, która mieszka w zamku Montresor we Francji, może zachowały się jakieś dokumenty. Teraz rozumiem, dlaczego mężczyzna na obrazie wyglądał tak ponuro...

Jego życzenie zostało spełnione. Portret będzie patrzył na koniec rodu Branickich.

Jestem ostatnią z Branickich. Mój ojciec Adam hrabia Branicki miał trzy córki i ani jednego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8296

Spis treści
Zamów abonament