Zimna wojna o abolicję
Prezes PZPN zapowiada, że nie będzie więcej degradacji, a prokuratura zatrzymuje piłkarzy nawet w dniu wizyty Michela Platiniego
Zapowiedziana przez Grzegorza Latę abolicja ma być prezentem na 90-lecie PZPN. Prezentem dla wytrwałych, którzy nie poddali się karze za kupowanie meczów i odwlekali ją, składając odwołania od decyzji Wydziału Dyscypliny. Może intencje Laty są inne, ale efekt będzie właśnie taki.
Pod koniec kwietnia Trybunał Piłkarski, czyli instancja odwoławcza w sprawach dyscyplinarnych w PZPN, ma podjąć decyzję w sprawie Jagiellonii Białystok. Sprawa Widzewa Łódź jest już w Sądzie Najwyższym. Dowody korupcji w tych klubach znamy od dawna, kar ciągle nie można wykonać, a jeśli spełnią się zapowiedzi władz PZPN, to degradacja już tym drużynom nie zagrozi.
– Zapewniam, że już żaden klub nie zostanie zdegradowany. Nie można ich karać za to, co się działo w 2004 roku, bo to historia i odpowiedzialni za to ludzie zmienili miejsca pracy. Rozgrywki nie mogą być dezorganizowane, to nikomu nie służy –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta