Opozycja oskarża Ahmadineżada o fałszerstwo
Takich zamieszek nie było w Iranie od wielu lat. Płonące samochody i śmietniki. Kamienie, pałki i gaz łzawiący.
Śmierć poniosły co najmniej trzy osoby. Wszystko z powodu ogłoszenia wyników wyborów prezydenckich – wygranej dotychczasowego przywódcy Mahmuda Ahmadineżada (63 proc. głosów). Przegrany reformator Mir Hosejn Musawi (33 proc.) ogłosił jednak, że głosowanie zostało sfałszowane, a jego zwolennicy wyszli na ulice. Do najgwałtowniejszych walk doszło w sobotę, ale również w niedzielę na ulicach irańskich miast nie było spokojnie. Sam Ahmadineżad przekonywał na niedzielnym wiecu, że wybory odbyły się w sposób „uczciwy i zdrowy”.