Socjalistyczna Ameryka Obamy
Żaden prezydent USA nie przeprowadził tylu reform w tak krótkim czasie jak Obama. Państwowy interwencjonizm dotyka wszystkich dziedzin życia
Barack Obama długo nie mógł się zdecydować, czy bardziej chce być jak prezydent Abraham Lincoln, który zniósł niewolnictwo, czy jak prezydent Franklin D. Roosevelt, który pierwszy zamachnął się na wolny rynek. Ale symbole od początku były dla niego ważne. Stąd ambitny plan, żeby jak Roosevelt w 100 dni naprawić gospodarkę i jak Lincoln odmienić moralne oblicze Ameryki.
Pakiet stymulacyjny, największa w historii interwencja państwa w gospodarkę, został przyjęty trzy tygodnie po inauguracji Obamy. Dwa miesiące później rząd przejmował już banki i fabryki samochodów. Wszystko miało następować szybko.
Przywódca demokratycznej większości w Kongresie Steny Hoyer mówił, że 787 miliardów dolarów wpompowanych w gospodarkę da natychmiastowy efekt. Doradca prezydenta do spraw budżetu Peter Orszag przekonywał, że to kwestia tygodni, a nie miesięcy, gdy ludzie zaczną odzyskiwać miejsca pracy. Mowa była o 3 – 4 milionach nowych etatów. – W przeciwnym razie grożą nam 9-procentowe bezrobocie i setki tysięcy rodzin eksmitowanych ze swoich domów – ostrzegał.
Według Media Matters, organizacji piętnującej prawicowe odchylenia w mediach, w tym roku dziennikarze 3500 razy nazwali Obamę faszystą, komunistą czy socjalistą
Kiedy Obama reklamował pakiet stymulacyjny, bezrobocie wynosiło 7,6 proc. Po pięciu miesiącach jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta