Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kupcy czekają na towar

23 lipca 2009 | Życie Warszawy | Monika Górecka-Czuryłło Izabela Kraj Marek Kozubal
*Dariusz Połeć, prezes Kupieckich Domów Towarowych, uspokajał wczoraj zmęczonych kupców. Zapowiedział, że handlowcy złożą skargę na działania komornika do prokuratury jacek turczyk/
źródło: PAP
*Dariusz Połeć, prezes Kupieckich Domów Towarowych, uspokajał wczoraj zmęczonych kupców. Zapowiedział, że handlowcy złożą skargę na działania komornika do prokuratury jacek turczyk/
decyzja o likwidacji hali KDT była:
źródło: Życie Warszawy
decyzja o likwidacji hali KDT była:
źródło: Życie Warszawy

Kupcy z KDT mogą od dziś zacząć odbierać swój towar zabezpieczony w hali przez komornika. Na decyzję w tej sprawie czekali wczoraj cały dzień, wspominając szturm ochroniarzy na halę. Tymczasem wtorkową akcję podsumowują urzędnicy i politycy

Romek! Romek! Romek na prezydenta! – tak witali wczoraj rano kupcy z KDT swojego bohatera. To on z flagą biało-czerwoną do końca stał we wtorek na dachu blaszanej hali, którą szturmowali ochroniarze komornika.

– Wszyscy jesteśmy bohaterami. Chcemy tylko chleba i pracy. Walczmy o KDT – mówił skromnie kupiec.

Gdzie nasze rzeczy?

Nastroje wśród kupców, którzy zgromadzili się rano przed otoczoną płotem i ochroniarzami halą KDT, nie były jednak radosne. – Byliśmy przygotowani, że komornik podejdzie spokojnie do każdego stoiska, towar byśmy przekazali. A ochrona Zubrzyckiego na nas napadła – mówi kupiec Małgorzata Mucha.

Handlowcy pokazywali swoje siniaki, wspominali zajścia z wtorku. I czekali. Bo najbardziej obawiali się o towar,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8377

Spis treści
Zamów abonament