Trzy kąpiele w sierpniowym słońcu
Wśród śmiechu i gwaru na basenie Legii w lecie poprzedzającym wojnę mało kto dostrzegał zwiastuny nadchodzącej „epoki pieców”
Modernistyczny, robiący niegdyś ogromne wrażenie budynek warszawskiej pływalni Legii przy Łazienkowskiej, dziś coraz bardziej popada w ruinę. Wkrótce na całym terenie między sąsiednim, modernizowanym obecnie Stadionem Wojska Polskiego a ulicą Czerniakowską ma zostać wzniesione centrum hotelowo-konferencyjne. Ale na razie powstanie tam wielki plac parkingowy. Górować nad nim będzie swoiste dzieło rzeźbiarskie: efektowna żelbetowa wieża do skoków, którą jako najbardziej charakterystyczny element założenia nakazały inwestorowi zachować stołeczne służby konserwatorskie.
Zaniedbana, od lat ziejąca pustką niecka basenu – ultranowoczesnego w momencie otwarcia u schyłku 1928 roku – znajdowała się w tak złym stanie, że przeciw jej rozbiórce nie protestowali nawet najradykalniejsi obrońcy zabytków. Dawno już nadawała się tylko do tego, by napełnić ją wspomnieniami o minionych dniach świetności. Nie wszystkie z tych wspomnień dotyczą jednak emocji sportowych.
W czasach swojej międzywojennej świetności pływalnia Legii była bowiem przede wszystkim ważnym ośrodkiem życia towarzyskiego Warszawy. Miejscem spotkań, w którym po prostu wypadało bywać. Wiele toczonych tam wówczas rozmów i zaobserwowanych zdarzeń utrwalonych zostało w literaturze pięknej, pamiętnikach i publicystyce. Podzwonnym dla obiektu, którego historia właśnie dobiegła końca, niech będzie przypomnienie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta