Amerykański sen Soni Sotomayor
Córka ubogich Portorykańczyków jest pierwszym w historii latynoskim sędzią Sądu Najwyższego i trzecią kobietą na tym stanowisku
Jako dziesięcioletnia półsierota z Bronksu Sotomayor uwielbiała oglądać serial o detektywie i prawniku Perrym Masonie. Jeden z odcinków zakończył się dramatyczną sceną w sądzie. – Zrozumiałam, że sędzia to najważniejsza postać na sali – wspominała po latach i dodała, że właśnie wtedy postanowiła, kim zostanie, gdy dorośnie. Teraz osiągnęła to, o czym nadaremnie marzą tysiące jej kolegów po fachu w całej Ameryce.
Sotomayor nie ukrywa dumy ze swych latynoskich korzeni
W czwartek Senat zdecydowaną większością głosów zatwierdził jej kandydaturę, a w sobotę miało się odbyć jej uroczyste zaprzysiężenie. To ogromne wyróżnienie: dziewięcioosobowy Sąd Najwyższy jest jednym z filarów porządku społecznego i politycznego w Ameryce.
Wartość doświadczeń
– To triumf polityki tożsamości – twierdzi prawicowa komentatorka Michelle Malkin. Jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta