Czarne tygrysy z grilla
Weekend w Japonii. Śliwki w ryżu przyprawionym octem i solą są jednocześnie kwaśne, słone i słodkie. Krewetki, pasiaste jak tygrysy, je się ze słodkim sosem sezamowym
Niedziela, wczesne upalne przedpołudnie, sierpień. Z nowoczesnego, jasnoszarego domu Michiyo, małego prostopadłościanu o czystej formie – wyruszamy samochodem na wieś, do jej rodziców. Za oknem krajobraz okolic Hiroszimy, malutkie domki precyzyjnie rozlokowane w przestrzeni. Jadąc, oglądamy ulubioną kreskówkę manga synów Michiyo. Siedmioletni Yuya i dziesięcioletni Takashi zaczarowani bajką, nieobecni.
Gdy jesteśmy już bardzo blisko domu dziadków – więcej przestrzeni zajmują pola ryżowe, drzewa bambusowe. Przejeżdżamy przez wąską dolinę i most nad głębokim korytem rzeki. Pola ryżowe spływają kaskadowo ku rzece. Każda kaskada kończy się kamiennym murkiem. Rzekę całkowicie poskromiono, cała otoczona jest misternymi wzmocnieniami z kamieni i betonu, ale nie drażnią one oka. To uporządkowanie uspokaja. Jesteśmy na miejscu, ostatni zakręt i widzę dom pokryty dachem w stylu japońskim.
Pozycja zwana „seiza”
Żeby wejść do domu, pokonuję jeden „duży schodek” dzielący nas od genkan, miejsca, w którym zostawiamy buty, czegoś na kształt sieni. Rozsuwam lekkie drewniane drzwi shoji. Czuję kojący zapach słomianych mat tatami. Na nich się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta