Opowieści Lasu Teutoburskiego
Niemcy odkurzają kolejny mit ze swoich dziejów, deklarując chęć ostrożnego oczyszczenia postaci germańskiego wodza Arminiusa z szowinistycznego nalotu
Niemcy obchodzą podwójne milenium bitwy w Lesie Teutoburskim. 9 września w 9. roku naszej ery rzymskie legiony zostały wciągnięte w pułapkę w gęstych lasach koło północnoniemieckiego wzgórza Kalkriese i doszczętnie rozgromione przez Arminiusa – wodza plemienia Cherusków, zjednoczyciela germańskich plemion.
To pierwsze tak huczne obchody tej bitwy po II wojnie światowej. Wcześniej Arminius, którego imię zniemczono potem na Hermanna, patronował kolejno: niemieckiemu renesansowi, wyzwaniu, jakie Luter rzucił Rzymowi, zrywowi Niemców przeciw Napoleonowi, wojnie Bismarcka z Francją, I wojnie światowej, fascynacji germańskim poganizmem, „narodowej rewolucji” nazistów. Po wojnie, po kompromitacji mody na germanizm, wódz Cherusków w ogóle zniknął z widoku. Jego pomnikowi w Detmold ubranemu w reklamową koszulkę zdarzało się reklamować pilsnera z browaru w Herford. A w jaki kostium ubierają Arminiusa dzisiejsi Niemcy?
Powrót Arminiusa
Dzień, w którym powstali Niemcy" – tak brzmi tytuł wydanej z okazji rocznicy bitwy książki Tillmanna Bendikowskiego. „Spiegel” nazwał z kolei bój w Lesie Teutoburskim chwilą „narodzin Niemców”. „Suedeutsche Zeitung” z kolei przyrównał batalię w germańskiej puszczy do „Wietnamu Rzymian”, czyniąc aluzję do porażki Amerykanów w azjatyckiej dżungli z lat 70.
W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta