Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Morza szum, ptaków śpiew

12 sierpnia 2009 | Styl życia | Ewelina Pietryga
Tak w ostatni weekend wyglądała  plaża  w Sopocie
autor zdjęcia: Piotr Wittman
źródło: Fotorzepa
Tak w ostatni weekend wyglądała plaża w Sopocie

Sopocki Instytut Oceanologii PAN od lat obserwuje nas na plażach. Co lubimy, czego się boimy...

Polskie plaże ciągną się wzdłuż wybrzeża przez 500 km. Są jednak tak wąskie – nie więcej niż 100 metrów szerokości – że ich łączna powierzchnia to tylko 20 km kwadratowych. To tyle, ile duży park. Trudno sobie wyobrazić, że taką powierzchnię odwiedza co roku 8 mln ludzi. Dla porównania: potężny Kampinoski Park Narodowy (357 km kw.) odwiedza tylko 500 tys. osób rocznie. Warszawę (500 km kw.) zamieszkuje jedynie 2 mln ludzi. Badacze są zdania, że tylko twarde ziarna kwarcu, z których zbudowany jest piasek, mogą przetrwać tak intensywne wydeptywanie. Nie podołałaby temu żadna inna nawierzchnia.

Wolimy skupiska

Naukowcy z Instytutu Oceanologii PAN w Sopocie od lat przyglądają się zachowaniom człowieka na plaży. W badaniach plażowicze deklarowali potrzebę izolacji i intymności. Uwielbiali też ponoć kontakt z dziewiczą naturą nieskażoną „muzyką” z głośników i piwem w plastikowych kubkach. Nie potwierdziły tego wyniki późniejszych obserwacji.

– Polacy gromadzą się na plaży w gęstych skupiskach, nie dalej niż 200 m od najbliższego zejścia – mówi prof. Jan Marcin Węsławski z Instytutu Oceanologii. – Panuje tam tłok, ale i jest też infrastruktura plażowa, którą, jak widać, lubimy. Jesteśmy w tym podobni do Niemców i czarnoskórych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8394

Spis treści
Zamów abonament