Stypa w Operze Leśnej
Recenzent „Rz” ocenia 5 lat Sopot Festival. Koncert piosenek Niemena broni w tym roku honoru sztandarowej niegdyś imprezy telewizyjnej, która straciła prestiż z winy TVN i władz miasta
Tegoroczny Sopot Festival powinien się zakończyć marszem żałobnym Chopina i wyprowadzeniem statuetki Bursztynowego Słowika do Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu. Byłaby to odpowiednia puenta pięcioletniego kontraktu między sopockimi władzami i koncernem ITI, który zaowocował upadkiem imprezy w Operze Leśnej.
Nikt tego nie przewidział. Kiedy w 2004 r., po politycznym zamieszaniu wokół publicznej telewizji, Jedynka traciła licencję na organizację festiwalu, oczywiste było tylko to, że w historii mediów i rozrywki kończy się bardzo ważny etap. TVP zaczęła przegrywać z komercyjnymi nadawcami, a TVN odniósł kolejny sukces i miał produkować festiwal, który był najbardziej prestiżową międzynarodową imprezą w Polsce od lat 60. Na niej gościł Charles Aznavour. Gdy śpiewali Boney M, Feliciano i Roussos – oglądała ich cała Polska.
Wielkie nadzieje
Piotr Walter zapowiadał koncerty na światowym poziomie, a dla kierowanej przez niego prywatnej telewizji Sopot Festival miał być perłą w jej medialnej koronie. Prezesowi nie można odmówić ambicji. Przynajmniej na początku. W 2005 r. na rozgrzewkę wystąpił Simply Red,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta