Z dziejów europejskiego handlu
Zamiast 70. rocznicy paktu Ribbentrop-Mołotow moglibyśmy, gdyby taka była wola Stalina, obchodzić 70. rocznicę układu Doumenc-Woroszyłow. Albo Doumenc-Drax-Woroszyłow. Dla Polski różnica nie byłaby wielka, tak samo pakt ten oznaczałby oddanie nas pod sowiecki but, i to jeszcze szybciej.
Rozmowy toczyły się symultanicznie. Przy jednym stole, w Ludowym Komisariacie Spraw Zagranicznych. Mołotow układał się z wysłannikiem Hitlera, a przy innym, w nieodległym gmachu ministerstwa wojny, marszałek Sowieckiego Sojuza Kliment Woroszyłow omawiał antyniemiecki sojusz z przywódcami angielsko-francuskiej misji wojskowej, wspomnianymi już admirałem Reginaldem Draxem i generałem Josephem Doumenc.
Te drugie rokowania były picem, dziś nie ulega to wątpliwości. Dowodzi tego już sam fakt powierzenia ich Woroszyłowowi, którego umysłowe zdolności i znaczenie na dworze kaukaskiego ludojada Wiktor Suworow ujął celnie w słowach „przygłup z harmoszką”. Rozmowami z Ribbentropem Stalin interesował się bardzo pilnie, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta