Po co publiczność?
Kasy warszawskiej filharmonii w dniu sprzedaży karnetów wyglądają jak peerelowski sklep, gdy „rzucili” polędwicę. Naprawdę
Szczególnie ostra walka idzie o prawo wejścia na koncerty dla dzieci. Z tłumu chętnych, na oko czterystuosobowego, na ten rarytas „łapie się” zaledwie trzydziestu kilku pierwszych. Karnety bowiem dziedziczone są z roku na rok i w nowym sezonie do nabycia jest tylko tyle, ile ludzie oddali – a edukacyjne koncerty cieszą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta