![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Koreańskie łzy radości po półwieczu rozstania
Członkowie 97 rodzin z Korei Południowej spotkali się z krewnymi z Północy, z którymi nie mieli żadnego kontaktu od ponad 50 lat
To pierwsze od dwóch lat spotkania rodzin podzielonych po wojnie koreańskiej (1950 – 1953). Jutro w Korei Północnej ma zacząć się kolejna trzydniowa sesja z udziałem 100 innych rodzin. Większość z nich przez ponad pół wieku nie miała żadnych wieści o losach swych krewnych w odizolowanym od świata państwie Kim Dzong Ila. Dla tysięcy ludzi mających nadzieję, że przed śmiercią uda im się jeszcze choć raz zobaczyć bliskich, czas ucieka nieubłaganie. Jak podaje Czerwony Krzyż, od czasu, gdy w 2000 roku rozpoczęto na ograniczoną skalę program wizyt, prośby o takie spotkanie złożyło na Południu 120 tysięcy osób. Od tamtej pory około 40 tysięcy z nich zmarło. Jak podały wczoraj władze w Seulu, przedstawiciele Phenianu otwarcie domagają się „nagrody” za zezwolenie na dwustronne kontakty. Chodzi prawdopodobnie o wznowienie dostaw żywności i energii.
