Odchodzą śledczy Ziobry
Mieli reformować, rzucają pracę. Prokuratorzy twierdzą, że są prześladowani. Jeden złożył zawiadomienie do ministra
Pięciu prokuratorów cywilnych, którzy trafili do prokuratury wojskowej za czasów ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry (PiS), miało wprowadzać tam nowe standardy. Powód? W wojskowej prokuraturze umarza się blisko połowę postępowań, to więcej niż w prokuraturach rejonowych. Rzadko też oskarżani są ludzie z wysokim stopniem wojskowym.
Teraz dwaj z tych prokuratorów, Grzegorz Ocieczek i Tadeusz Tuszyński, na własną prośbę odchodzą z pracy.
Trzeci – Jarosław Hołda, który za rządów PiS stał na czele warszawskiej prokuratury wojskowej – skarży się na mobbing ze strony przełożonych. Złożył w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa do prokuratora generalnego, którym jest minister sprawiedliwości Andrzej Czuma. Hołda poprosił o przeniesienie do prokuratury powszechnej i złożył wniosek, by ze względu na charakter sprawy śledztwo prowadzili śledczy niezwiązani z wojskowym wymiarem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta