Antykryzysowe rozwiązania w pytaniach i odpowiedziach
W DOBREJ FIRMIE z 25 września br. opublikowaliśmy serię odpowiedzi na pytania dotyczące głównie umów terminowych zawieranych w czasie obowiązywania ustawy o łagodzeniu skutków kryzysu. Ponieważ czytelnicy zgłaszają nowe wątpliwości, dziś kontynuujemy ten wątek, ale też wyjaśniamy zagadnienia związane z czasem pracy oraz dopłatami do pensji i stypendiami
Renata Majewska, ekspertka prawa pracy, właścicielka firmy szkoleniowej Biuro Kadr i Płac
>Czas pracy w dobie recesji może być bardziej elastyczny
Firma uzyskała zgodę zakładowej organizacji związkowej na wprowadzenie indywidualnych rozkładów czasu pracy i wydłużenie okresów rozliczeniowych do sześciu miesięcy. Na tyle pozwolił jej związek zgodnie z ustawą z 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (DzU nr 125, poz. 1035; dalej ustawa antykryzysowa). Pracę niektórych robotników kadrowa zaplanowała w harmonogramach tak, że kolejną dniówkę zaczynają przed upływem 11 godzin od zakończenia poprzedniej. Czy w takiej sytuacji mamy do czynienia z nadgodzinami?
Ustawa antykryzysowa pozwala, po zdobyciu zgody związku lub załogi, na odgórne ustalanie rozkładów czasu pracy (nawet bez akceptacji zainteresowanego pracownika) i wydłużanie okresów rozliczeniowych do 12 miesięcy. Dzięki temu łatwiej rozłożymy pracę podwładnych, wydłużając ją w niektórych okresach i rekompensując ten wysiłek krótszą pracą bądź dniami wolnymi w innym czasie. Jest dopuszczalne nawet wyznaczanie jednej osobie kolejnych zadań w tej samej dobie roboczej, co nie powoduje powstania nadgodzin.
Ale uwaga! Ustawa antykryzysowa zabrania naruszania w tych okolicznościach norm...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta