Wściekłość, szok i porachunki w PO
Większość działaczy nie może się odnaleźć po aferze hazardowej. Inni wietrzą okazję do czystek w partii
Wczoraj i przedwczoraj regionalne siedziby Platformy oraz biura poselskie przedstawiały niecodzienny widok: nagle opustoszały. Lokalni działacze są zagubieni, unikają dziennikarzy i wyborców.
– Co my mamy mówić ludziom? – rozkłada bezradnie ręce jeden z powiatowych szefów PO na Podkarpaciu. I sam sobie podpowiada: że winni zostali już ukarani, że sprawa zostanie wyjaśniona, że partia pod wodzą Donalda Tuska odbuduje swój wizerunek.
Zostawmy ten temat
Urszula Pańka, wiceszefowa klubu radnych miejskich PO w Szczecinie, pytana w lokalnym radiu o aferę hazardową, wybąkała tylko, że aferę wywołali dziennikarze. – Zostawmy ten temat – ucięła.
Zachodniopomorskich radnych wojewódzkich PO apogeum afery hazardowej dopadło na wycieczce w Brukseli. Jeden powiedział ”Rz”, że informacje o tym, co się dzieje w kraju, przyjęli tak, jakby dotyczyły talibów i pochodziły z serwisu alDżaziry, a nie polskiej prasy.
Andrzej Wyrobiec, komisarz Platformy ds. regionu małopolskiego, nadzoruje pracę skarbników PO w całym kraju. Przyznaje, że odbiera telefony od zaniepokojonych działaczy z różnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta