Hazard Black Jack lobbing
Afera hazardowa kolejny raz ukazuje słabość ustawy lobbingowej – uważa doktor nauk prawnych z wrocławskiej Kancelarii Radców Prawnych Arbiter Iuris s.c.
Lobbing nie budzi na ogół pozytywnych skojarzeń. W każdym kraju, który zajął się unormowaniem problematyki lobbingowej, prace nad opracowaniem regulacji prawnej poprzedziły, niestety, afery korupcyjne z udziałem pseudolobbystów. Podobnie było i w Polsce. Przyjęta 7 lipca 2005 roku przez Sejm, bez żadnego głosu przeciw, ustawa o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa miała jednak ukrócić tego rodzaju skandale.
Tymczasem afera hazardowa kolejny raz ukazuje słabość ustawy lobbingowej. W tej głośnej sprawie są dwa wątki. Pierwszy, o charakterze korupcyjnym, ma dopiero zostać zbadany przez prokuraturę, i do czasu wydania prawomocnego wyroku niewłaściwym byłoby, nie znając akt sprawy, wątek ten komentować. W końcu obowiązuje jeszcze zasada domniemania niewinności i należy ją szanować. Drugi wątek dotyczy tego, czy poseł Zbigniew Chlebowski wywierał pewne naciski na swoich kolegów zasiadających w rządzie, a zatem czy lobbował w celu przeforsowania pewnych zapisów, które miałyby się znaleźć się w projekcie ustawy o grach i zakładach wzajemnych?
To nie korupcja
Podstawowy błąd, jaki wkradł się do dyskursu na temat lobbingu, polega na utożsamianiu tego pojęcia z korupcją. Wynika to poniekąd z faktu, że projekt ustawy lobbingowej był przygotowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach realizowania programu walki z korupcją....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta