Klaus dmucha na zimne
Prezydent Czech widzi powody, by obawiać się roszczeń wypędzonych
Prezydent Czech Vaclav Klaus uzależnia podpisanie traktatu lizbońskiego od gwarancji, że dołączona do niego Karta praw podstawowych nie stanie się podstawą do roszczeń odszkodowawczych. Po II wojnie światowej władze Czechosłowacji wypędziły trzy miliony Niemców sudeckich, tymczasem Karta, która ma gwarantować przestrzeganie praw człowieka, potwierdza prawo własności, zakaz wywłaszczeń bez odszkodowania i zakazuje wszelkiej dyskryminacji.
– Czechy mają większe powody do obaw niż Polska, bo wypędzeni Niemcy byli przed wojną obywatelami Czechosłowacji – mówi czeski prawnik Jaroslav Sovinski. Jego zdaniem Klaus ma rację, walcząc o gwarancje, nawet jeśli szanse na wywalczenie odszkodowań są minimalne.
Czechów niepokoi precedens dotyczący wypędzonego Cypryjczyka
Większość ekspertów przekonuje, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta