Stalin idzie na południe
Lato 1944 roku. Dywizje pancerne potrzebne do obrony Białorusi Hitler skierował w lipcu 1944 roku do dalekiej Mołdawii, spodziewając się, że tam Stalin zada kolejny cios.
Pospiesznie zawrócono je na północ, gdy ruszyła sowiecka operacja „Bagration”, która niemal zniszczyła Grupę Armii „Środek”. Na początku sierpnia 1944 roku przeciwko ogołoconej z czołgów Grupie Armii „Południowa Ukraina” Sowieci szykują potajemnie kolejną ofensywę. 19 sierpnia Niemcy w Mołdawii, Rumunii i Bułgarii ostatni raz śpią spokojnie.
Los południowo-wschodniej Europy został przesądzony na konferencji w Teheranie. Alianci zachodni nie dokonają desantu na Bałkany, zadowalając się odbijaniem Grecji. Resztę pochłonie Armia Czerwona. Nigdy w historii Rosja nie była tak blisko spełnienia odwiecznego marzenia – kontroli nad cieśninami czarnomorskimi i panowania nad Słowianami południowymi. Choć głównym celem natarcia Armii Czerwonej pozostaje Berlin, Stalin wie, że stolica Niemiec i tak wpadnie w jego ręce, i że ma czas, aby skierować się w podbrzusze kontynentu. Poza tym nie może sobie pozwolić na pozostawienie na południowej flance nietkniętych 2 mln żołnierzy Wehrmachtu i niemieckich satelitów.
Dla Trzeciej Rzeszy Bałkany są równie ważne. Tu znajdują się jej czterej (jeszcze) sojusznicy – Rumuni, Bułgarzy, Węgrzy i najwierniejsi Chorwaci. Stąd można wyprowadzić ryglujące uderzenie w armie sowieckie prące na zachód przez Polskę. Tu – na Wołoszczyźnie i Węgrzech, znajdują się złoża ropy naftowej, bez której niemiecka machina wojenna nie może się obejść...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta