Demjaniuk gra ofiarę nazizmu
Rozpoczął się ostatni wielki proces nazistowskiego zbrodniarza. Czy tym razem Demjaniuk zostanie skazany
Na salę rozpraw sądu w Monachium 89-letni John Demjaniuk został wwieziony na wózku inwalidzkim. Cały przykryty był kocem, spod którego wystawała tylko twarz. Zamknięte oczy za szkłami okularów, szeroko otwarte usta, ciężki oddech. Wyglądał, jakby nie miał żadnego kontaktu z otoczeniem. Po 20 minutach zaczął machać ręką. Rozbolała go głowa, zarządzono więc przerwę.
– Niesamowity aktor! On się nadaje do Hollywoodu! – powiedział „Rz” obecny na sali Efraim Zuroff, szef izraelskiego Centrum Szymona Wiesenthala.
– Próbuje uniknąć odpowiedzialności, wzbudzając litość jako chory, niewinny staruszek, nad którym się teraz znęcają. Tymczasem to masowy morderca – dodał.
Obraźliwe porównanie
Już w pierwszym dniu procesu doszło do skandalu. Jeden z obrońców Ukraińca – oskarżonego o współudział w wymordowaniu 27 900 Żydów w Sobiborze – uznał, że jest taką samą ofiarą nazizmu jak żydowscy więźniowie. Jego też Niemcy mieli zmusić do „pracy” i „wykonywania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta