On z rozwodem, a ona bez
Stanisław S. z Katowic ma prawomocny wyrok rozwodowy, tymczasem żona wymachuje mu przed nosem wyrokiem, który... odmawia mu rozwodu
Sfałszowanym? Skądże, z pieczęcią i adnotacją Sądu Okręgowego w Katowicach, że jest prawomocny. Co więcej, miejscowa prokuratura, a następnie rejonowy sąd karny odmówiły ścigania. Nie tylko nie dopatrzyły się sfałszowania wyroku przez byłą żonę, ale – ich zdaniem – mogą być w tzw. prawnym obrocie dwa zupełnie sprzeczne wyroki.
– Póki żyję, to jakoś dam sobie z nią radę, ale jak umrę, będzie mówić, że żadnego rozwodu nie było i każdy urząd jej uwierzy. Może się więc zgłosić po spadek po mnie – żali się „Rz” ten mający nieco ponad 60 lat mężczyzna. Ponieważ przez kilka lat nie mógł dostać rozwodu właśnie w tym sądzie okręgowym, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta