Notarialnie czy na piśmie
Kupujący mieszkanie u dewelopera powinien zawrzeć umowę przedwstępną u notariusza. Wówczas ma pewność, że cena lokalu się nie zmieni
Nadeszły takie czasy, że to kupujący mogą przebierać w ofertach i grymasić. Jeszcze dwa lata temu było odwrotnie, a deweloperzy często zachowywali się wobec klientów nie fair. Nie oznacza to jednak, że teraz nie trzeba już zwracać specjalnie uwagi na treść podpisywanych umów. Tutaj akurat nic się nie zmieniło. Nadal też umowę przedwstępną lepiej zawrzeć aktem notarialnym, a nie tylko w formie pisemnej.
Zgoda obu stron
Tymczasem kupujący wybierają najczęściej umowę zwykłą pisemną. Kierują się przy tym względami finansowymi. Jest ona bowiem bezpłatna, za notarialną trzeba natomiast płacić, i to dwa razy: zawierając umowę przedwstępną i za finalną, przenoszącą własność lokalu.
W przyszłości wydatek na notarialną umowę przedwstępną może się jednak okazać czystym zyskiem. Jest ona bowiem dużo bardziej bezpieczna.
Pamiętaj! Bardzo często notariusze godzą się na niższe wynagrodzenie, jeżeli zagwarantuje się im, że także u nich zostanie zawarta umowa przenosząca własność.
Dlaczego u rejenta
Trzeba pamiętać, że na notarialną umowę przedwstępną powinien się zgodzić zarówno klient, jak i deweloper. Obecnie na ogół nie ma z tym problemu. Deweloperzy chętnie stają do aktu notarialnego, mają bowiem problemy ze sprzedażą mieszkań.
Forma notarialna daje przede wszystkim gwarancję, że ani cena lokalu, ani inne warunki umowy się nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta