Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

MON w oparach absurdu

04 grudnia 2009 | Publicystyka, Opinie | Artur Bilski
źródło: Fotorzepa

Minister obrony i szef Sztabu Generalnego WP wymyślają coraz bardziej karkołomne tezy, by przekonać opinię publiczną do zaakceptowania dalszego zaangażowania Polski w Afganistanie – pisze ekspert ds. bezpieczeństwa

Prezydent USA Barack Obama postanowił zwiększyć liczebność amerykańskich oddziałów w Afganistanie o 30 tys. żołnierzy. W ślad za tym polskie MON szybko ogłosiło, że do Ghazni pojedzie 600 żołnierzy, choć – jak twierdzi gen. Waldemar Skrzypczak – w żaden sposób nie poprawi to sytuacji w tej afgańskiej prowincji. Mimo niedawnych bolesnych lekcji polityka informacyjna Ministerstwa Obrony w sprawie Afganistanu w dalszym ciągu tonie w oparach absurdu, o czym świadczy podporządkowanie jej rytmowi pracy Waszyngtonu.

Niedawno mieliśmy okazję obserwować wzmożoną aktywność medialną MON. W okolicach Święta Niepodległości, 11 listopada, minister Bogdan Klich wraz z szefem Sztabu Generalnego WP gen. Franciszkiem Gągorem przypuścili zmasowany atak na opinię publiczną, by przekonać ją, że Polacy w Afganistanie muszą zostać i – co więcej – powinni zwiększyć swój kontyngent. W założeniu miał to być informacyjny blitzkrieg, a wyszedł strzał z kapiszona. Zdaje się, że minister i generał ad hoc wymyślają tezy, by przekonać coraz bardziej oporną opinię publiczną do zaakceptowania dalszego zaangażowania Polski w Afganistanie.

Nowatorskie tezy ministra

Medialne promowanie i uzasadnianie naszego uczestnictwa w wojnie afgańskiej obracało się dotąd wokół trzech założeń: umacniania sojuszu polsko-amerykańskiego, podtrzymywania naszej wiarygodności w NATO i pomocy Afgańczykom. Teraz doszły nowe...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8490

Spis treści

Po godzinach

500 dni miłości ****
Amerykańskie ciacho ***
Banalne, ale ważne rozmowy
Beatlesi zawsze żywi
Boogie-woogie pokoleń
Carmen wciąż tajemnicza
Co się kryje w szafach?
Czas wolny
Cztery ostatnie i dużo wczesnych pieśni Straussa
Czy zamachowcy są obecni?
Dwa z dziewiętnastu
Dzieciństwo utracone?
Esterhazy + Królik po berlińsku ****
Filmowcy na szczytach świata
Gust do zrewidowania
Himalaje z kobiecej perspektywy
I my chcemy mieć primadonny
Ich dziwny związek
Idea w autobusie
Industrialni wizjonerzy
Jaja w szufladach
Jak Dzwoneczek pokonuje złe trole i szczury
Jak działa człowiek
Jedyny taki Miki
Kapitalnie o kapitale
Kino subtelnych opowieści
Kropka.com ***
Kłapanie paszczą i mielenie ozorem
Leontynka i Leoś
Lizbońskie inspiracje
Maraton ze słynnym lekarzem
Marita szuka własnego stylu
Mikołajek ****
Mistrzowska rola Krafftówny
Niemiecki duet, polscy faceci
Niezależni w akcji
Okazje do zabawy
Opowieści arabskie
Pod choinką z reniferem
Przed nami – Mikołajki
Przestrzeń oswojona
Przetwory, ozdoby i sztuka
Przyjrzeć się temu misiu
Pół wieku od premiery
Radości i smutki pewnego artysty
Radość punkowo cygańska
Sen nocy zimowej
Staroindyjski poniedziałek na Mokotowie
Ta, która idzie własną drogą
Tancerka wolna jak ptak
Teatr przedmiotu
Układanka z życia
Uwalnianie kieszeni, przewietrzanie portfeli
Wieczór z mistrzem
Wilk i komar w wianku
Wychłodzić miasto
Zagrają
Zdjęcia na dużym ekranie
Zombieland ***
Życie opowiedziane obrazem
Zamów abonament