Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dziesięć kłamstw Eriki Steinbach

17 grudnia 2009 | Publicystyka, Opinie | Piotr Cywiński
Piotr Cywiński
źródło: Rzeczpospolita
Piotr Cywiński

Wygnanie przechodzi z pokolenia na pokolenie. Gdy liczba członków Związku Wypędzonych spadła do pół miliona, zaczęto przyjmować urodzone w RFN dzieci wysiedleńców – pisze publicysta

Lepiej być nie może: w niemieckich mediach nie ma dnia bez Eriki Steinbach. Dzienniki, tygodniki, radio i telewizja uskrzydlają szefową BdV, która bryluje w nich w roli gołębicy z listkiem laurowym w dziobie. Czy komentatorom mediów nie chce się sięgnąć do archiwów, czy też świadomie uczestniczą w kreacji nieprawdziwego wizerunku Steinbach?

Kłamstwo pierwsze – życiorys wypędzonej

Erika Steinbach z uporem wpisuje się w szeregi wypędzonych. Nawet w informatorze Bundestagu podaje, że urodziła się 25 lipca 1943 r. w „Rahmel/Westpreussen”, skąd ponoć wygnano ją w bydlęcym wagonie.

Półtoraroczne wówczas dziecko zawodzi pamięć: przyszła na świat w podbitej Rumi, należącej przed wojną do Polski, w domu przy ul. Sobieskiego nazwanej Hitler Strasse. Jej matka przybyła tam z Bremy, ojciec, sierżant Luftwaffe – z Hanau niedaleko Frankfurtu nad Menem.

Matka uciekła z córkami do Szlezwika-Holsztynu w styczniu 1945 r., czyli trzy miesiące przed wkroczeniem do Rumi żołnierzy rosyjskich i polskich.

Kłamstwo drugie – wygnanie… ze Śląska

Szefowa BdV chętnie powołuje się na śląskie koneksje ojca Wilhelma Hermanna.

W RFN wygnanie przechodzi z pokolenia na pokolenie i wszystkich krewnych. Steinbach odkryła to w 1994 r., gdy wstąpiła do Związku Wypędzonych na takich samych zasadach jak inni figuranci – gdy liczba członków...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8501

Spis treści
Zamów abonament