Niemcy nie chcą gwałciciela za sąsiada
Mieszkańcy Randerath organizują protesty. Ale prawo jest po stronie przestępcy, który zamieszkał wśród nich
„Chrońcie dzieci”, „Nie chcemy wśród nas degenerata”– położone w pobliżu holenderskiej granicy niemieckie miasteczko Randerath jest oblepione plakatami z takimi napisami. Pod nimi podobizna 58-letniego Karla D., który 16 lat temu zwabił do mikrobusu dwie dziewczynki (14 i 15 lat) i pastwił się nad nimi kilka godzin. Później zaszył im wargi sromowe zwykłą igłą z nitką, po czym – związane sznurem – wyrzucił na szosie.
Podczas procesu nie przyznał się do winy ani...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta