Lepszy od prognoz koniec roku
Holenderski konglomerat elektroniczny, światowy lider w produkcji oświetlenia, osiągnął w IV kw. wyniki lepsze od spodziewanych i w dowód wiary w swą przyszłość zaproponował dywidendę 0,7 euro, taką jak rok temu. Inwestorzy to docenili – akcje Philipsa w Amsterdamie zdrożały wczoraj o 5,3 proc.
Kwartalny zysk netto wyniósł 260 mln euro (analitycy liczyli na 255 mld) po stracie 1,17 mld rok temu, operacyjny EBITA 662 mln po 26 mln rok temu (oczekiwano 502 mln). Obroty wyniosły 7,26 mld (oczekiwano 7 mld). W całym roku Holendrzy mieli 424 mln zysku netto po stracie netto 92 mln w 2008 r. i obroty 213 mld (-12 proc.). – Dzięki lepszej kondycji firmy zakończyliśmy rok mocnym kwartałem – cieszył się prezes Gerard Kleisterlee.
– To fantastyczne wyniki. Przebiły wszelkie oczekiwania – ocenił analityk z ING Jan Hein de Vroe i zalecił kupowanie akcji Philipsa; jego zdaniem ich cena docelowa to 23 euro. Inni analitycy też podkreślali, że wyniki są lepsze od zakładanych, i podwyższali rekomendację dla akcji spółki.