Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rodzicom wstęp wzbroniony

02 lutego 2010 | Sport | Tomasz Lorek
Łukasz Kubot, ur. 16 maja 1982 r. w Bolesławcu. Pierwszy Polak  od czasów Wojciecha Fibaka, który znalazł się w pierwszej setce rankingu ATP. W 2006 r. grał w III rundzie US Open, w tym – w  IV rundzie Australian Open. W parze z Austriakiem Oliverem Marachem wygrał trzy turnieje ATP (byli też w półfinale Australian Open 2009)
autor zdjęcia: Bartek Sadowski
źródło: Fotorzepa
Łukasz Kubot, ur. 16 maja 1982 r. w Bolesławcu. Pierwszy Polak od czasów Wojciecha Fibaka, który znalazł się w pierwszej setce rankingu ATP. W 2006 r. grał w III rundzie US Open, w tym – w IV rundzie Australian Open. W parze z Austriakiem Oliverem Marachem wygrał trzy turnieje ATP (byli też w półfinale Australian Open 2009)

Łukasz Kubot, najlepszy polski tenisista, o swojej karierze

Rz: Dlaczego tak późno przebił się pan do pierwszej setki rankingu?

Łukasz Kubot: Wielu ludzi mnie o to pyta. Statystyki nie kłamią. Południowcy szybciej dojrzewają. Weźmy tenisistów z Ameryki Południowej: Fernando Gonzalez‚ David Nalbandian‚ Juan Martin Del Potro‚ Guillermo Coria. Zawodnicy z Europy Środkowej potrzebują więcej czasu. Szkoła czeska jest wzorem do naśladowania. Dochodziłem do wszystkiego sam‚ niczego nie podano mi na tacy. Nie miałem nigdy nadmiaru sponsorów. Jestem wdzięczny panu Ryszardowi Krauzemu za pomoc. Był moją podporą. Nie miałem fachowców wokół siebie. Nie było mnie na to stać. Chcę dalej w siebie inwestować. Mam nadzieję‚ że dojdzie do współpracy z panem Wojciechem Fibakiem. Chcę się rozwijać krok po kroku.

Pamięta pan swoje pierwsze kroki na korcie?

Dzięki temu‚ że mój tata był piłkarzem‚ a później trenerem‚ byłem bardzo aktywnym dzieckiem. Najpierw...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8538

Spis treści
Zamów abonament