Zanim zaczniesz publikować książki, podpisz umowy z pisarzami
Dzięki rozwojowi technik drukarskich wejście w ten biznes jest o wiele łatwiejsze niż kiedyś. Dużą wagę należy jednak przyłożyć do praw autorskich i ochrony marki
Sam początek wygląda mniej więcej tak samo jak w każdym innym biznesie. Przede wszystkim należy wybrać formę, w jakiej będziemy działać. Decyzja ta przesądza bowiem w dużym stopniu o dalszej procedurze. Inaczej zakłada się wydawnictwo mające postać spółki, inaczej – indywidualną działalność gospodarczą prowadzoną pod własnym nazwiskiem, spółdzielnię itd.
O zakładaniu firmy niejednokrotnie była na tych łamach mowa, dlatego ten wątek pominiemy. Skoncentrujemy się natomiast na specyfice branży wydawniczej.
Zadbaj o kontrakt
Prawa autorskie grają w tym biznesie rolę pierwszoplanową, o wiele większą niż w innych gałęziach gospodarki. Żeby cokolwiek wydać, należy zadbać o pozyskanie praw do utworu. Utwór to pojęcie, którym operuje ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych (DzU z 2006 r. nr 90, poz. 631). Oznacza nie tylko dzieło muzyczne, ale i wiele innych – rzeźbę, obraz, film, a także najistotniejsze z punktu niniejszych rozważań słowo pisane.
Wydawca chcący zawrzeć kontrakt z autorem ma w gruncie rzeczy do wyboru dwie jego odmiany: umowę o przeniesienie autorskich praw majątkowych oraz licencję. Ta pierwsza jest dlań korzystniejsza, choć i druga ma swoje zalety.
Licencja w rozumieniu prawa autorskiego to nic innego jak umowa o korzystanie z utworu. Tym ostatnim może być tekst, komiks, album itd. Przez jej zawarcie podmiot, któremu przysługują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta