Fiskus nie ogląda się na sądy administracyjne
Nadzór ministra finansów nad stosowaniem prawa to fikcja. Wiedzą o tym kontrahenci mający odmienne stanowiska w sprawie premii pieniężnych
Od 1 lipca 2007 r. miało nie być już kłopotów z niejednolitym stosowaniem przepisów podatkowych. Właśnie dlatego wydawaniem interpretacji zajął się sam minister finansów (a właściwie czterej dyrektorzy izb skarbowych z jego upoważnienia). W praktyce jednak rozbieżności nadal istnieją. Sytuację przedsiębiorców dodatkowo komplikuje fakt, iż odmienne podejście od stanowiska fiskusa prezentują sądy administracyjne.
Usługa albo rabat
Najlepszym przykładem niekonsekwencji w interpretowaniu prawa przez ministra finansów jest opodatkowanie premii pieniężnych, które są przyznawane nabywcom towarów, np. za dokonanie u sprzedawcy zakupów w dużych ilościach lub w określonym czasie. W obrocie prawnym wciąż funkcjonuje wydana przez niego interpretacja ogólna z 30 grudnia 2004 r. (nr PP3-812-1222/04/AP/4026), zgodnie z którą premie pieniężne mają być opodatkowane albo jako świadczenie usług, albo jako...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta