Polityka a zysk NBP
Zmiana zasad rachunkowości banku centralnego tylko po to, aby zwiększyć kwotę zysku przekazywaną do budżetu, jest bardzo złym pomysłem
Jednym z najżywiej dyskutowanych publicznie problemów jest konflikt, jaki powstał na tle sposobu ustalania wielkości zysku Narodowego Banku Polskiego. Stronami konfliktu są z jednej strony prezes NBP oraz sprzyjający mu członkowie Rady Polityki Pieniężnej, a z drugiej pozostała część RPP i rząd. Konflikty pomiędzy rządem a NBP już się zdarzały, co nie może dziwić, gdyż perspektywa patrzenia na kwestie ekonomiczne ze strony rządu i banku centralnego jest inna. Nowością jest upublicznienie sporu wewnątrz RPP. Już dziś jedno nie ulega kwestii: prestiż Polski i jej wiarygodność na rynkach finansowych ucierpi, co przyniesie straty chociażby w postaci wyższego oprocentowania skarbowych papierów wartościowych.
Przez konflikt o zysk NBP ucierpi prestiż Polski oraz jej wiarygodność na międzynarodowych rynkach finansowych
Te obawy są tym bardziej uzasadnione, że spór ma charakter polityczny. Świadczą o tym podziały w RPP, które przebiegają nie według różnic w poglądach ekonomicznych, ale według politycznych sympatii członków. Jeżeli, wbrew głoszonym od lat poglądom, prof. Jan Winiecki skłania się w kierunku luzowania polityki pieniężnej, a prof. Andrzej Kaźmierczak przyjmuje bardziej jastrzębie nastawienie, to trudno uwierzyć w radykalną metamorfozę poglądów ekonomicznych – przyczyn zmiany należy się doszukiwać w dążeniu do wyjścia naprzeciw oczekiwaniom...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta