W internecie
Bronisław Wildstein: Prezydent polskiej wspólnoty
Lech Kaczyński. Prezydent. Wybitny Polak. Trudno uwierzyć, że nie żyje. Trudno się z tym pogodzić. Najlepszy prezydent, jakiego mieliśmy w III RP. Przedstawiany jako kostyczny ponurak był osobą wesołą i dowcipną. Wiedzą to doskonale wszyscy jego współpracownicy, przyjaciele i znajomi.
Piotr Semka: Spłacony dług Lecha Kaczyńskiego
Był reliktem zapomnianej już inteligenckiej tradycji PPS. Z niej wyniósł niechęć do szowinizmu, do absolutyzowania pojęcia narodu. Zawsze daleki od religijnej ostentacji, ale kiedy trzeba było, potrafił ostro stwierdzić, iż nie dopuści do zdejmowania w Polsce krzyży.
Igor Janke: Musimy z tym coś dobrego zrobić
W sobotnią noc spacerowałem po Krakowskim Przedmieściu, gdzie stoi Pałac Prezydencki. O północy ciągle tłumy ludzi zapalały świeczki. A przecież zapalali je nie tylko zwolennicy zmarłego prezydenta. Mam wrażenie, jakby wszyscy zdali sobie sprawę, że gdzieś strasznie się zapędziliśmy.