Szkoda dobrych sąsiadów
To byli tacy zwyczajni ludzie – wspominają sąsiedzi pary prezydenckiej z domu na Powiślu. – Pani Maria uwielbiała zakupy w osiedlowych sklepach, a prezydent pomagał innym nosić baniaki z wodą oligoceńską.
W czteropiętrowym domu na Powiślu Lech i Maria Kaczyńscy mieszkali prawie cztery lata. Stąd przeprowadzili się do Pałacu Prezydenckiego.
Jeszcze w sobotę na budynku lokatorzy wywiesili flagi z kirami, a przy bramie palili znicze. Pojawiły się także zdjęcia prezydenckiej pary. Ale najbardziej wzruszające były rysunki dzieci. Sześcioletni Teoś, który mieszkał na pierwszym piętrze na tej samej klatce co Maria i Lech Kaczyńscy, niebieskim flamastrem namalował samolot spadający w las. Patrząc na to, łzy cisną się do oczu. Są także rysowane kredkami postacie, podpisane dziecięcym, nieco nieporadnym jeszcze pismem: „Pani Marja Kaczyńska, Paan Lech Kaczyński”. Oboje uśmiechnięci.
Co chwila przed kamienicą zatrzymują się przechodnie, modlą się, palą znicze. Nikt nie próbuje powstrzymywać łez. Rośnie stos kwiatów – róż i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta