Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tragiczny rys prezydentury Lecha Kaczyńskiego

12 kwietnia 2010 | Kraj | Paweł Lisicki

Do Warszawy wróciła wczoraj trumna ze zwłokami prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Czytam te słowa i sam nie mogę w nie uwierzyć. Mają w sobie jakąś dziwną absurdalność, niedającą się określić obcość. Jeszcze w piątek byłyby wyrazem szaleństwa.

A jednak. Jak tysiące, ba, jak miliony Polaków muszę je przyjąć. Jak wszyscy ci, którzy od rana w sobotę przez wszystkie kolejne godziny próbowali się oswoić z tym, co niewyobrażalne. Wyrazić hołd. Modlić się. Milczeć. Zapalić znicze. Złożyć kwiaty. Proste rytuały, które pozwalają znieść dramat 96 ofiar, ich rodzin, samotnych matek, osieroconych dzieci. I to dojmujące uczucie bezsilności, kiedy się okazuje, że ktoś pisze...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8596

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament