W szale zwiedzania
Kilkugodzinne kolejki przed Muzeum Narodowym, Powstania Warszawskiego, Zamkiem Królewskim. Parada „ogórków” na ulicach. Iluminacje na budynkach. – Lubimy zwiedzać nocą. To super impreza – mówią warszawiacy
Warszawa siódmy raz ruszyła z domów na noc w poszukiwaniu estetycznych wrażeń. Już można powiedzieć, że szaleństwo zwiedzania opanowało ponad 200 tys. osób. Rekord frekwencji Nocy Muzeów został więc pobity.
Największy problem przed „wyjściem w miasto” stanowił wybór spośród atrakcji serwowanych przez 158 instytucji. Od wysublimowanego spotkania z upiorami w Centrum Sztuki Współczesnej, po zabytkowe tramwaje na placu Narutowicza i klimat przedwojennej ulicy odtworzony na ulicy Próżnej.
Dyskretny urok kolejek
Ale już sama tylko wycieczka Traktem Królewskim około godz. 21 pozwalała poczuć klimat tej imprezy.
Przed Belwederem kolejka do obejrzenia kancelarii premiera długa na... 120 dużych kroków – jak to obliczył jeden z czekających. Wysoki.
Na pl. Trzech Krzyży, zwykle opustoszałym o tej porze – grupki całymi rodzinami spieszące na zwiedzanie gmachu Sejmu. – Chcę synom pokazać miejsce znane z telewizji, salę obrad. A ponoć ma oprowadzać sam marszałek Bronisław...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta