Tajemnica zawodowa: nie łamać zasad
Klient radcy prawnego czy adwokata w żadnym razie nie może zwolnić ich z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej – podkreśla adwokat, członek Izby Adwokackiej w Warszawie
W „Rzeczpospolitej” z 7 czerwca opublikowany został wywiad z Krzysztofem Zakrzewskim, partnerem zarządzającym kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, radcą prawnym, członkiem Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie, pod przyciągającym uwagę tytułem „Świadomie łamię zasady”.
Tytuł nawiązuje do końcowej części wywiadu, w którym rozmówca przedstawił swój pogląd na temat tajemnicy zawodowej adwokatów i radców prawnych.
Konsekwencją naruszenia zasady poufności może być odpowiedzialność dyscyplinarna, cywilnoprawna, także karna
By nie być posądzonym o tendencyjność, przytoczę ów pogląd dosłownie: „Niestety, jest sporo zasad etyki naszego zawodu, które kompletnie nie przystają do życia i sposobu wykonywania zawodu przez adwokatów czy radców, zwłaszcza w dużych kancelariach (…) Chociażby te dotyczące tajemnicy zawodowej. Może z niej zwolnić tylko sąd, ale klient, którego tajemnica dotyczy – nie. W efekcie dochodzi do kuriozalnych sytuacji. Tak np. organy ścigania prowadzą postępowanie dotyczące jakiejś transakcji, a ja, będąc prawnikiem ją prowadzącym, nie mogę zostać przesłuchany! Jeśli klient mimo to prosi mnie np. o złożenie wyjaśnień w prokuraturze, ja w jego interesie zawsze to robię. Tak więc wielokrotnie i świadomie łamałem obowiązek zachowania tajemnicy, jeśli służyło to klientowi”.
[ssrodtytul]Problem jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta